Pewien mądry człowiek powiedział mi kiedyś: Spójrz, jeśli wyruszyłeś ku celom, nawet tym ambitnym i wzniosłym, lecz gdy się obejrzałeś za siebie, a tam nikogo nie było, to był jedynie spacer a nie przywództwo.
Miarą prawdziwego lidra jest to, ilu liderów wykształcił. Większość zacnych milionerów i przedsiębiorców, którzy odnieśli niebywałe sukcesy, których poznałem osobiście, byli niesamowicie skromnymi ludźmi. Uważam, że to na prawdę wielkość, skromność i prawdziwy lider potrafią zbudować ludzi, wydobyć z nich to, co najlepsze i sprawić, by razem osiągali niemożliwe. Piękne, anonimowe słowa stanowią epitafium na nagrobku znamienitego przemysłowca i miliardera Andrew Carnegiego: Tu leży człowiek, który wiedział, jak zwerbować mężczyzn lepszych od siebie samego.
Ludzie są kreatywni, pooszukują nowych, lepszych, wydajniejszych, łatwiejszych sposobów na realizację swoich celów. To stan naturalny, niestety zaburzany w przytłaczającej większości organizacji. Zarządzanie, kierowanie, targety, wyniki, cyfry i wskaźniki odczłowieczają środowisko pracy tak dalece, że powstają kultury ludzi ograniczających swoją kreatywność do niezbędnego minimum. Znane powiedzenie głosi: z niewolnika nie ma pracownika. A czymże innym jest nadmierna kontrola, mikrozarządzanie, nie zapuszczając się w kwestie mobbingu? Lider tworzy i odpowiada za kulturę organizacji czy jednostki, na której czele się znalazł. Jeśli jest liderem, porafi zadbać o środowisko wyzwalające innowację, eksperymentowanie, nieskrępowaną pomysłowość. Umożliwia popełanieni błędów i czerpanie z tego nauki. W sposób bezpieczny dla organizacji i bezpieczny dla ludzi.
Kierowanie firmą czy działem nagminnie porównywane jest do armii i działań wojennych. Kapitanowie, kaprale no i szeregowi pracownicy. Tyle, że pełnia kreatywności, współpraca i (przez wielu pożądana) równowaga praca-dom nie zaistnieją w warunkach walki. One rodzą się w bezpiecznym, dosatnim środowisku zaufania i gębszych relacji. Wielu zaprzeczy, powołując się na wynalazki rodem z laboratoriów zimnej wojny i niezliczone przykłady braterstwa wśród żołnierzy w obliczu karabinów nieprzyjaciela na polach bitew całego świata. Ja tylko dodam do tego liczne przykłady tragedii kmbatantów wszytskich wojen i konfliktów, dotyczące także ich rodzin oraz tego, jak dalece niesprawiedliwie są traktowani przez społeczeństwa, do których prubują powracać z całym bagażem przeżyć i doświadczeń. Jakoś tak się składa, że dziś triumfują organizacje oparte o odmienne koncepcje. Firmy typu Facebook, Google, Zappos, wciąż rosnący szereg firm działających w strukturach nowej ekonomii społecznej (coraz popularniesze odmiany spółdzielni, firm lowprofit itp) może są tylko jaskółką na wiosnę, ale rewolucja już się zaczęła. Nawet w jednostce wojskowej, zwierzchnik musi zadbać o harmonię – inaczej odczuje na własnej skórze bunt.
Business & Leadership coaching ma na celu między innymi odnajdywanie prawdziwych odpowiedzi na powyższe pytania. Prowadzi także do wypracowania i podjęcia działań w zależności od tego, jakie odpowiedzi się pojawią w procesie oraz jakie są pożądane przez lidera. Organizacje, których liderzy (na różnych szczeblach zarządzania) uświadamiają sobie powyższe, istotne składniki dobreo przywództwa, zyskują. Dynamiczniej się rzowijają i potrafią kreować kutlurę, która wynosi je przed i ponad konkurencję. Tworzą zaangażowane i oddane zespoły ludzkie, które mogą pokonywać największe przeciwności i osiągają nawet najbardziej ambitne cele.
[su_posts template=”templates/teaser-loop.php” posts_per_page=”5″ tax_term=”6,7,8″ tax_operator=”0″ order=”desc” orderby=”rand” ignore_sticky_posts=”yes”][su_posts template=”templates/teaser-loop.php” posts_per_page=”5″ tax_term=”6,7,8″ tax_operator=”0″ order=”desc” ignore_sticky_posts=”yes”][/su_posts]
o autorze